Moje szczęście nie znało granic, gdy dotarła do mnie informacja, że do telewizji wchodzi program poświęcony projektowaniu i szyciu. Wreszcie powstało coś, co oglądałam z wielkim zainteresowaniem. Polski Project Runway podbił nie tylko moje serce - przeglądając różne portale społecznościowe napotkałam ogromną ilość przychylnych komentarzy na jego temat.
Z niecierpliwością czekam więc na kolejną edycję!
Przygotowałam dla Was małe "sprawozdanie" z dwóch edycji. Chciałam w dzisiejszym poście "zajrzeć" do pracowni zwycięzców i przedstawić Wam, jak się ma ich obecny rozwój kariery, czy dzięki zwycięstwu ruszyli z przysłowiowego kopyta, czy może obrośli w laury.
Jakub Bartnik - "Jacob" zwycięzca pierwszej edycji Project Runway
Nie ukrywam, że nie był moim faworytem, być może z powodu jego specyficznego ostrego charakteru. Muszę jednak przyznać, że ubrania, które projektuje (i projektował w programie) są nie dość, że nowoczesne, ciekawe to niektóre z nich nawet możliwe do założenia!:-) Po programie nie zawiesił swojej kariery, a wręcz przeciwnie, nadal projektuje i to z jeszcze większym rozmachem.
Ja w dzisiejszym poście skupię się głównie na kolekcji jesień/zima 2015 - 2016. Kolekcja poprowadzona jest w czarno-szarej kolorystyce z bordowymi akcentami.
Mi do gustu najbardziej przypadły marynarki - a Wam?
Michał Zieliński - zwycięzca drugiej edycji Project Runway
Drugą edycję zwyciężył Michał Zieliński założyciel firmy "Vandis". Niestety po programie zdążył jedynie wypromować swoją finałową kolekcję. Ciągle czekam i obserwuję jego dalsze poczynania, mam nadzieję, że będziemy mogli w niedalekiej przyszłości podziwiać jego kolekcję wiosna/lato 2016. Tymczasem przypomnę Wam finałową kolekcję Michała. Zdjęcia kolekcji, zrobione w ogrodzie są, moim zdaniem, oszałamiające! Sami zobaczcie :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz