wtorek, 26 sierpnia 2014

My leather skirt - handmade

Zdjęcia zrobione zostały jeszcze podczas ładnej pogody;)

Spódnica wykonana jest z gotowego projektu z Burdy. Przeglądając gazety, od razu wpadła mi w oko, dlatego zleciłam jej uszycie mamie. Tkanina imitująca skórę, nadała się to tego idealnie. Jest rozciągliwa, więc ładnie dopasowuje się do ciała, a przy tym prezentuje się dość poważnie. Kto wie, może założę ją tez na jakiś egzamin ;) Nie jestem jedynie przekonana co do jej długości, być może ją troszeczkę skrócę.

Zapraszam do obejrzenia zdjęć :))

piątek, 15 sierpnia 2014

Patterned skirt

Wreszcie doczekałam się zdjęć w wykonanej przeze mnie spódnicy. Mi sprawiła wiele problemów podczas szycia, nie ze względu na fason, ale wzory, jakie tkanina posiadała. Nie wiem jakim cudem udało mi się je dopasować niemalże idealnie. Nawet mama była pełna podziwu. Wzory z tyłu, z obu stron zamka są w takiej samej odległości od niego, zamek wyszedł na środku, więc wygląda na to, że spódnica się udała. Zielony pasek postanowiłam przyszyć właściwie na samym końcu, stwierdziłam, że będzie to dobry pomysł na oddzielenie góry od dołu. Nie ukrywam, że towarzyszyło mi dużo szczęścia podczas szycia, ale przecież liczy się efekt ;)

środa, 13 sierpnia 2014

Pleated skirt

Zaległy niedzielny post. Plisowaną spódnicę wygrzebałam naprawdę  z dna szafy. Tak dawno jej nie zakładałam, że wkrótce obrosłaby kurzem ;) 
Nie wiedziałam nawet, że tak dobrze będzie się prezentowała na sylwetce. Chyba zacznę ją częściej zakładać. 

Co myślicie? :)

środa, 6 sierpnia 2014

Floral pants - handmade

Witam Was kochani w ten 'piękny' deszczowy dzień(przynajmniej taki jest u mnie).

W dzisiejszym poście pojawią się spodnie uszyte przez moją mamę. Tkaninę kupiłam już naprawdę dość dawno temu, ale nie miałam pomysłu co z nią zrobić. W końcu mama zaproponowała mi właśnie spodnie. Powiem szczerze stały się one moimi ulubionymi! Byłam w nich nawet na egzaminie ;)

Do szycia spodni z materiału kwiatowego podchodziłam dość sceptycznie, ale jak widać pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę. Wniosek - czasem warto posłuchać rady mamy ;)

Zapraszam do obejrzenia zdjęć: