Przepraszam Was, moi drodzy, ale nie pokusiłam się dziś o zdjęcia na zewnątrz. Widok deszczu za oknem przyprawiał mnie o dreszcze i jedyne czego chciałam to zaszyć się pod kocem z ciepłą herbatą w zasięgu ręki.
Mimo to obiecałam przecież, że pokażę Wam jesienny zestaw stworzony, jak zwykle, przy pomocy maszyny do szycia. W roli głównej bluzka typu baskinka uszyta z kraciastej flaneli i jeansowa spódnica, której przeróbki podjęła się mama. Bluzka to jeden z pierwszych projektów wykonanych samodzielnie przez moją siostrę. Moim zdaniem do najłatwiejszych nie należał, a efekt jest całkiem znośny :-)
Zawsze podziwiam spasowanie kratki, bo mnie to jednak przerasta ;-)
OdpowiedzUsuńMimo efektowności bluzki, to spódnica do mnie przemawia - jest super z tym rozcięciem! :-)
Mogę słówko odnośnie do szablonu bloga? Nie wiem, czy wszyscy tak mają, ale mnie na trzech komputerach Twój blog wyświetla się za szeroko i tekst i fotki z prawej strony są ucięte. Dodatkowo czcionka na laptopie jest prawie nieczytelna (za jasna i przerywana), na stacjonarnym jest lepiej, ale też trudno się czyta.
Dziękuję bardzo za informacje, mam nadzieję, że w najbliższym czasie uda mi się to naprawić, aczkolwiek na moim laptopie wszystko wyświetla się ok :-)
Usuńbardzo fajnie i mimo ze w domu to wybrnełas zwycięsko :D fryzurka jedynie dodaje kilka lat :/
OdpowiedzUsuńw wolnej chwili zapraszam do siebie :)
Może faktycznie na tych zdjęciach włosy dodały mi kilku lat, ale ogólnie czuję się w nich dobrze, a to chyba jest najważniejsze :-)
UsuńPięknie Ci w takim kolorze!
OdpowiedzUsuń❤️❤️ stylowa propozycja.
OdpowiedzUsuńAle genialny rozporek! W tej spódnicy wyglądasz niezwykle elegancko i seksownie :)
OdpowiedzUsuń