Dzisiejszy post to w końcu mała odmiana dla Was! Po pierwsze ze względu na aurę (jesienny deszcz przyłapał nas w trakcie zdjęć) a po drugie prezentuję w nim coś innego niż ukochane sukienki.
Tkanina flanelowa odsiedziała swoje na półce i w końcu trafiła pod igłę mojej mamy. Koszula, która z niej powstała jest idealna na chłodne, jesienne dni. Szczerze powiedziawszy, marzy mi się już następna a przecież w ten weekend wróciło do nas lato :-)
Po wykonaniu koszuli okazało się, że został mi spory kawałek materiału - planuję z niego uszyć spódnicę, ale nie wiem czy flanela to odpowiednia tkanina na tę część garderoby...
Wkrótce się przekonam i na pewno pokażę Wam efekt!
Tymczasem dajcie znać w komentarzach jak się Wam podoba koszula?
jaka zdolna mama! :) piękna koszula :) sama czaję się na uszycie takiej, ale moje umiejętności jeszcze nie są na tym poziomie :)
OdpowiedzUsuńNie ma rzeczy niemożliwych, warto spróbować :-)
Usuńzdolniacha :) pięknie wyglądasz w kapeluszu, a krata to oczywiście trend tej jesieni ;)
OdpowiedzUsuńPorcelainDesire
Dziękuję pięknie :-)
UsuńKoszula jest piękna a kolor ma unikalny. Nie mogę się wręcz napatrzeć jak połączyłaś turkusowy ze śliwką, ja bym na to nie wpadła. Śliczna stylizacja :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, czasem warto zaryzykować, pobawić się kolorami, być może coś ciekawego z tego wyjdzie :-)
UsuńRewelacyjna jest ta stylizacja taka luzna i w dodatku koszula robi wrażenie;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
Usuń