niedziela, 29 września 2019

Moja druga suknia ślubna


Przedstawiam Wam kolejną kreację z mojego ślubu.
Chociaż zrobienie zdjęć zajęło mi trochę więcej czasu niż planowałam, to na szczęście wreszcie mogę Wam się pochwalić kolejnym projektem, z którego wykonania jesteśmy z mamą niesamowicie dumne.


Podczas robieniu zdjęć usilnie próbowałam uchwycić piękno tej sukienki, ale tak naprawdę nie byłam w stanie. Materiał, z którego sukienka została wykonana posiada przepiękne, mieniące się cekiny, które w nocy przy świetle z reflektorów wyglądają po prostu bajecznie.
Mama postawiła mnie przed weselem przed bardzo ciężkim wyborem. Nie mogłam się zdecydować, w której sukience powinnam  iść do ołtarza, a którą założyć na weselną zabawę.
Nie wspominając o problemie, w której sukience iść na poprawiny!
Tak jak napisałam we wcześniejszym poście w pierwszym dniu założyłam dwie długie suknie. Suknie w kolorze Ivory, którą możecie zobaczyć w TYM poście, jak i sukienkę, którą chce Wam zaprezentować dzisiaj - przebrałam się w nią tuż przed oczepinami. Suknia ta posiada wiązany w talii pas zdobiony cyrkoniami.

Zapraszam do obejrzenia kilku zdjęć sukni (na samym końcu znajdziecie również kilka zdjęć sukienki z dnia wesela).

PS Czekam z niecierpliwością na Wasze opinie!

























2 komentarze:

  1. ta suknia udała Ci się niesamowicie! Ja właśnie myslę o własnej sukience, b ślub już w lipcu a tu ani wykroju ani materiału. Niestety mieszkam z moim przyszłym mężem w jednym dwupokojowym mieszkaniu, dlatego też nie wiem jak szyć, żeby nie zobaczył ani okruszka materiału. Jak było u Ciebie?

    OdpowiedzUsuń
  2. Zupełnie Cie rozumiem, u mnie sukienka była szyta w domu rodzinnym i zawsze chowana do szafy nie ważne w jakim etapie szycia była, dodatkowo mój przyszły mąż wiedział, że ma się nie zbliżać bez uprzedzenia do pokoju! :-D Udało mi się uchować ją w tajemnicy do samego końca, mam nadzieję, że Tobie też się wszystko uda a wesele będzie naprawdę wspaniałe!
    Pozdrawiam gorąco! :-)

    OdpowiedzUsuń